wtorek, 14 czerwca 2011

Krytyka Nagrody Nobla


Pokojowa Nagroda Nobla jest krytykowana przez norweskiego działacza pokojowego Fredrika S. Heffermehla za przyznawanie jej jego zdaniem niezgodnie z wytycznymi samego Nobla, zwłaszcza wśród nagród przyznanych po 1945 roku. Heffermehl uważa, że większe znaczenie w wyborze nagrodzonych tą nagrodą mają osobiste preferencje członków komitetu, niż intencje fundatora. Po analizie 118 przyznanych nagród Heffermehl uznał, że do 1945 roku 85% spełniało wytyczne fundatora ("rozbrojenie, zmniejszenie potencjałów militarnych i w proces zapobiegania konfliktom zbrojnym"). Po 1945 roku spełniało je zaledwie 45%.
Wśród niesłusznie przyznanych Heffermehl wymienia przyznanie pokojowej nagrody Henry'emu Kissingerowi oraz Le Duc Tho za zaprowadzenie pokoju w Wietnamie, chociaż w tamtym okresie nadal trwała tam wojna. Le Duc Tho nie przyjął nagrody, jako że pokój nie został tam osiągnięty. Heffermehl skrytykował także przyznanie pokojowej nagrody Jaserowi Arafatowi, Szimonowi Peresowi oraz Icchakowi Rabinowi.
Obecnie, po raz kolejny na komitet noblowski spłynęła fala krytyki, ze względu na przyznanie pokojowej nagrody urzędującemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych Barackowi Obamie . Krytycy wytykają, że nagroda została przyznana za same dobre chęci.
W1949 roku Egas Moinz dostał nagrodę za badania nad leczniczymi efektami lobotomii, co było bardzo kontrowersjnym odkryciem. W związku z tym złożono liczne protesty, między innymi przez jedną z ofiar lobotomii, Christine Johnson.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz